„Miniaturzystka” tematem marcowego spotkania DKK w Kurzelowie

IMG 1106

Miniaturzystka opowiada o 18-letniej Nelli Oortman, która w 1676 roku przybywa do Amsterdamu, aby zamieszkać ze swoim mężem, dwa razy starszym od niej zamożnym kupcem Johannesem Brandtem. Choć małżeństwo zostało zawarte ze względów materialnych, naiwna Nella sądzi, że czeka ją wielka miłość. Już w dniu przyjazdu jej wiara zostaje poważnie zachwiana: w domu zastaje jedynie siostrę Johannesa, która wzbudza w niej strach, oraz dwójkę służących, nieokazujących jej należytego szacunku.

Gdy mąż Nelli w końcu wraca do Amsterdamu z podróży, nie okazuje dziewczynie żadnych uczuć, a nawet ją ignoruje. Jako prezent ślubny kupuje jej domek dla lalek – idealnie skonstruowaną miniaturę domu, w którym mieszkają. Po początkowym rozczarowaniu nowym życiem dziewczyna znajduje rozrywkę w kompletowaniu wystroju domku i odkrywa, że tajemnicza miniaturzystka zdaje się wiedzieć więcej o rodzinie Brandtów niż ona sama.

Burton oferuje czytelnikom żywy i – jeśli wierzyć ekspertom – trafny obraz XVII-wiecznego Amsterdamu oraz jego mieszkańców. Z kart „Miniaturzystkiwyłania się miasto bogate, jednak to bogactwo ukrywające przed oceniającym wzrokiem Kościoła i społeczeństwa, zepsute, choć starające się sprawiać wrażenie bogobojnego oraz pełnego miłości do bliźniego. Sposób, w jaki Burton opisuje sam Amsterdam, sprawia, że nietrudno czytelnikowi jest wyobrazić sobie porty, uliczki oraz budynki, które tętnią życiem. Autorce udało się uchwycić te historyczne realia bardzo dobrze i poległa tylko w jednym: w kreacji głównej bohaterki. Nella Oortman wydaje się być współczesną młodą kobietą, która została przeniesiona do XVII wieku przez wehikuł czasu. Jej wierzenia, zachowanie oraz bardzo tolerancyjne poglądy kompletnie nie pasują do tego realistycznie wykreowanego świata i trudno jest traktować tę postać jak część tamtych czasów. Nella wyraźnie odstaje od społeczności Amsterdamu wMiniaturzystce.

Pomimo, iż powieść na pierwszy rzut oka wydaje się obszerna to jednak sposób narracji i dobrane słownictwo sprawiają, że czyta się ją bardzo szybko. Powieść Jessie Burton jest doprawdy urzekającą i mocno wciągającą książką od, której ciężko jest się oderwać. 

‘Z pewnością nie jest to też pozycja dla osób lubujących się w zakończeniach zamkniętych, ostatecznych - a to właśnie niedomówienia wygrywają melodię, dzięki którym powieść Jessie Burton gra; realizm magiczny wprowadzony przez tytułową bohaterkę nadaje historii smaku, niejako osładzając gorycz przesłania, które wyłania się spomiędzy stronic. To nie jest przyjemna opowiastka o czarodziejskim domku z magicznymi figurkami, lecz nieznośnie smutny komentarz na temat  opisywanego świata - świata, w którym zwycięzcą zostawał najlepszy kłamca. Choć autorka niczego nie mówi wprost, niewątpliwie zmusza czytelnika do refleksji nad samym sobą - a może i otoczeniem, w którym żyje.

DYSKUSYJNY KLUB KSIĄŻKI DZIAŁA POD PATRONATEM INSTYTUTU KSIĄŻKI